Ale tak naprawdę nie ma się z czego cieszyć. Chociaż w sumie to tylko moja opinia. No, nieważne, przejdźmy do rzeczy.
Z tego, co pamiętam znak towarowy Great Scarrier Riff znamy już od jakiegoś czasu. I pewnie wszyscy domyślali się, że będzie to seria związana z, a jakże, Wielką Rafą Koralową. Ale nie wydaje mi się, żeby ktoś spodziewał się tego, co Mattel nam przygotował. Pierwsza rzecz - GSR to nie tylko seria, ale i...
tytuł kolejnego filmu Monster High! Dziwne, że już zapowiadają coś nowego, podczas gdy jeszcze nie wyszedł nawet zapowiadany od dawna Boo York, Boo York. Nowy film ma pojawić się wiosną 2016. Po wyglądzie lalek możemy się domyślić trochę, o czym ma on być. I wcale nie zapowiada się to dobrze...
Co się ma w nim dziać? Okazuje się, że tym razem upiorki zostaną... zamienione w syreny. Po pierwsze - to już było. Mattel'u, czy przypadkiem w ostatnim filmie nie wykorzystałeś tego samego motywu, tylko zamiast syren były duchy? A po drugie - kto w ogóle takie badziewie wymyślił? No powiedzmy sobie szczerze, pomysł jest okropny.
-Upiorki, które już znamy-
Lagoona
Muszę powiedzieć, że akurat ona wygląda w porządku. To znaczy, jej górna część wygląda w porządku. Tak od pasa w górę. Oczywiście najbardziej w tej lalce nie pasuje mi ogon. Jakoś nie przepadam za zastępowaniem nóg lalek ogonami. O ile jeszcze u Sireny wygląda to w porządku, bo ogon jest ozdobny i ładny, o tyle tu... Wygląda on źle i nie pasuje do MH ani kolorem, ani wyglądem.
Toralei
O Toralei już nawet nie mogę powiedzieć, że "góra wygląda ładnie". Ona się nawet tym nie wybroni. Jej lalka w syrenowej serii jest okropna. Włosy bardzo zwykłe, bardzo podobne do tych Lagoony. Bluzka straszna. Ogon tak samo. Możecie teraz uznać, że z góry uznałam, ze GSR jest złe i teraz hejtuję każdą z lalek. Po części może tak jest, ale to nie tak, że nie lubię ich, bo są syrenami. Lalka Toralei bardzo skojarzyła mi się z obrazkiem z pewnej książki. To chyba miał być ten sam rodzaj syreny. Ale wyobraźcie sobie o ile lepiej wyglądałaby Torka, gdyby Mattel pokusił się chociażby na dodanie na jej ogonie takich krewetkowych łusek, jak na wspomnianym przez mnie obrazku:
Frankie
Pierwsze, co u naszej frani rzuca mi się w oczy, to ten wyraz twarzy. Brwi ma ułożone tak, że normalnie wyglądałaby pewnie na złą... Ale nie wygląda. Nie wiem, jak to opisać. Z jednej strony chamski, a z drugiej wybitnie nijaki. Co do reszty - nie wygląda źle, muszę to przyznać. Ale t by było na tyle. Po prostu da się przeżyć, ale nie mogę powiedzieć, że jest dobrze.
-Nowe upiorki-
Hala Mer'ri
Pierwsza z nowych postaci wygląda cokolwiek dziwnie. Myślę, że może to być córka ośmiornicy, sądząc po tym, że ma cztery ręce, a zamiast syreniego ogona - macki. Z fryzury kojarzy mi się trochę z Jane Boolittle. A czy lalka mi się podoba? Niezbyt, mówiąc szczerze. Ogon wygląda źle, jest pomieszaniem wszystkiego ze wszystkim. Macki nagle się zaczynają, nie ma nawet przejścia między kolorami. Ubranie też jakieś takie średnie... Bransoletki robione "na szybko" i do tego w kompletnie randomowych kolorach... Nie, to nie tak powinno wyglądać.
Posea Reef
Kolejną mamy córkę... Posejdona? Nie, nie i jeszcze raz nie, Mattel'u. Dzieci Posejdona wyglądają tak, potwierdzone info:
No dobra, ale wracając do tematu, bo już drugi raz wstawiam tu zdjęcie z zupełnie innej serii, niż MH, a przecież to nie od tego jest OMH. No dobra, czyli czas na moją opinię na temat lalki, tak? Wyjątkowo ma ona w porządku ogon. A raczej to coś, ten wir glonów, który nasza Posea ma zamiast ogona. Jest dużo bardziej szczegółowy, niż dolne partie ciał poprzednich bohaterek. Do tego te poprzyczepiane gdzieniegdzie rybie ości i kraby uważam za bardzo fajny pomysł. Co do góry lalki, to jest ona znośna. Jak to już mówiła w przypadku której z poprzednich lalek - może być, ale nic poza tym.
Peri i Pearl
Uwaga, uwaga, aprobuję tę lalkę! Nie powiem, że chciałabym ją w mojej kolekcji, ale jest to na pewno najbardziej pomysłowa panna z Great Scarrier Riff. Bardzo spodobał mi się pomysł osadzenia dwóch lalkowych łebków na jednym tułowiu. Do tego ogon tej panny [a raczej tych dwóch panienek] jest całkiem w porządku. Może ta niebieska baza nie prezentuje się najlepiej, ale przynajmniej widać na niej jakieś łuski. A "dodatki" do ogona nadrabiają ten błąd.
Czy czekam na ten film? Właściwie nie wiem... Tak samo, jak w przypadku BYBY, na pewno go obejrzę, ale sam pomysł nie wydaje mi się dobry. Może chociaż Mattel nadrobi to częściowo charakterami nowych postaci i oszczędzi nam kolejnych słodkich idiotek w MH...
A co wy sądzicie o nowych lalkach? Czekacie na film?