Na pierwszych dwóch obrazkach możemy z bliska obejrzeć torby córki Upiora z Opery. Obie nie są zbyt zjawiskowe, ale nie są też złe. Bardziej podoba mi się pierwsza z torebek. Bardziej pasuje do stroju upiorki.
Buty lalki to jej największy minus, jeśli chodzi o kolory. Są porządnie wykonane, a i forma bardzo mi się podoba i chociaż biały do fioletowego pasuje, to mogliby trochę bardziej 'poszaleć'.
Na ostatniej fotografii Operetty możemy rzucić okiem na nową ozdobę na twarz upiorki. Tutaj akurat nie mam co przyczepiać się do kolorów, bo to akcesorium zawsze nie jest zbyt kolorowe. Co do wzoru - pochwalę, bo podoba mi się ona.
U Skelity zacznę od zdjęcia butów. Te również nie grzeszą zbytnią kolorowością, a przecież koścista upiorka zazwyczaj odznacza się różnokolorowymi ubraniami. Aczkolwiek buty nie wyglądają wcale źle, o nie.
Druga z upiorek ma tylko jedną torebkę, ale za to jaką! Od razu urzekł mnie zarówno wzór, jak i pasująca do butów kolorystyka. Cieszę się, że jest ona tak starannie wykonana.
A oto i dlaczego Skelita otrzymała od Mattel'a tylko jedną torbę. Po prostu została szczęśliwą właścicielką większej ilości ozdób na głowę o twarz. Opaska widoczna po prawej również ma fajny wzór i jest starannie wykonana, jednak zmieniłabym kolor dwóch róż z... bo ja wiem - łososiowego na coś bardziej wyrazistego. Co do okularów, to jest to najsłabszy element zestawu upiorki. Choć i wzór, i kolory są ładne, to jednak odnoszę wrażenie, że coś tu jest nie tak...
A co wy sądzicie? Czy te zdjęcia zmieniły waszą opinię o lalkach?
Takie sobie ---
OdpowiedzUsuń