Winylowe figurki są ostatnio dość często poruszanym tematem, tak będzie i tym razem.
Mam dla was kilka zdjęć promocyjnych, na których będą pokazane inne postacie.
Rochelle w tej wersji jest niesamowicie słodka, bardzo podkreśla to dominujący kolor, czyli różowy.
Ciekawa poza, dobre wykonanie, dbałość o szczegóły. Czy można chcieć czegoś więcej?
Kolejna ze straszyciółek to Abbey. Upiorka niekoniecznie mnie zachwyciła, może dlatego, że czuję do niej niechęć? Sama nie wiem. Jakoś nie podoba mi się jej mina, włosy także.
Kolejna słodka upiorka w winylowym wydaniu. Venus jest chyba jedną z najbardziej udanych figurek, z całej serii. Kolorystyka jest tu przecudowna. Nic dodać nic ująć.
Chłopak jako Vinyl Figure, tego jeszcze chyba nie było. Deuce nie zaskoczył mnie niczym, aczkolwiek nie jest zły. Podobają mi się jego oczy, chyba najbardziej ze wszystkiego. Ogromnym minusem są tutaj węże, trochę zbyt przerysowane.
Podobają wam się figurki? Która najbardziej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz