Wracam już do pisania na blogu. Nie będę pisać o tych rzeczach, które już się zdarzyły, ale o tych, które dopiero się staną lub już się dzieją :3 Krótko mówiąc: nie będę nadrabiać zaległości. Chociaż wiecie, już niedługo wakacje, a wtedy na 100% nie będę pisać regularnie, z typowych powodów, takich, jak, np. brak neta, ale i tak postaram się nie zostawiać tego bloga w kącie :) A skoro już mi się nudzi i piszę tego posta, to dodam jeszcze dwie rzeczy. Pierwszą jest ta nowa Deena, którą dostałam za ,,dobre prowadzenie bloga". Jest ona z serii Ghouls Alive i jest naprawdę fajna! Dużo lepsza, niż na promocyjnym zdjęciu :D Drugą rzeczą jest kilka słów o Bratzillaz i EAH. Wszyscy mówili, że to pierwsze kopiuje od MH, nie? No i OK, w niktórych sprawach tak było, np. jeśli chodzi o Magic Nights Out, czy inne rzeczy, ale teraz role się odwróciły i... to Mattel kopiuje Bratzillaz do EAH (przynajmniej troszeczkę). Pamiętacie Jade J'adore i Sashabellę Paws?:
No to patrzcie teraz na córkę Czerwonego Kapturka z Ever Aftera. To, przynajmniej w mojej opinii, połączenie ich obu:
No, ale to było niezbyt ważne - po prostu dodałam na bloga takie moje spostrzeżenie :3
Ps. Żożo, świetny wygląd bloga :D
Ach, dziękuję, dzienkuję *le oklaski dla mistrza* :3
OdpowiedzUsuńŁącznie nagłówek zajął mi jakieś 5 godzin i 30 minut :3