Więc może ja zacznę...

Rochelle ogłosiła już naszą: ,,Tajemniczą akcję literacką" :), więc pomyślałam, że może ja (w przypływie pomysłów) zacznę.

   Opowiadanie Bambki pt:

                                              Gwiazdorka (Wstęp)

 Catty Noir otworzyła oczy i popatrzyła na budzik. Zegar wskazywał dokładnie 7.00.
,,Nie no, to chyba jakieś żarty"-pomyślała. W sumie, trudno jej się dziwić, w końcu nie każdy jest idolem nastoletnich potworów i upiorek. Jednak był w tym pewien haczyk. Dziewczyna nigdy nie mogła się wyspać, zwłaszcza jeśli poprzedniego dnia jechało się na galę rozdania nagród i wracało się o 5.00 nad ranem. I do tego jeszcze ta pobudka o 7.00!
,,Czemu tak wcześnie muszę wstać? No tak dziś zaczyna się moja trasa koncertowa. Czemu żywot piosenkarki musi być tak...męczący?"-myślała.
W tej chwili do pokoju wszedł jej wuj, dzięki któremu miała posadę piosenkarki.
- No dobra skarbie, czas wstawać, kochana!- powiedział nazbyt energicznym głosem.
- Hallo, Ziemia do Catty! Masz około 5 minut żeby się ogarnąć, potem śniadanie i ruszasz w swoją pierwszą trasę koncertową. - dokończył.
Catty często myślała o rzuceniu kariery, jednak myślała, że to by było zbyt samolubne, zważając na liczbę jej fanów, która wciąż rosła. Pierwszym punktem na trasie była szkoła Monster High. Może tam zobaczy jak żyją nastoletnie potwory i przekona się jak to jest być...zwykłym uczniem.
Jednak na razie trzeba zająć się początkiem trasy. Nałożyła sukienkę, buty, związała włosy w kitkę, nałożyła makijaż i ruszyła do kuchni. Śniadanie minęło w milczeniu, później nadszedł czas by wyruszyć do Salem.

Wiem, że na razie nie macie żądnego wpływu na bieg historii, ale spokojnie, to był tylko wstęp, o wszystkich ważniejszych sprawach, będziecie decydować wy. Może dla niektórych to głupi pomysł by pisać o postaci która nie ma jeszcze BIO, jednak ja to lubię :). I pamiętajcie: Wszystkie pomysły mile widziane, wena zawsze się przyda :).